-------------------
Blondyn wyciągnął klucze z kieszeni swoich szarych dresów po czym otworzył ogromne dębowe drzwi. Weszliśmy do salonu zapalając światło, nikogo nie było.
-Nialler, tutaj nikogo nie ma... - Spojrzałam na jego niebieskie jak ocean oczy.
-Czyżby?-Uśmiechnął się chytrze otwierając białą szafę.
-WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!- Dosyć spora banda wyskoczyła jak poparzona wykrzykując owe słowa. Chłopcy, łącznie z Arianą ustawili się w kolejce składając mi życzenia i wręczając prezenty.
Od : Hazzy -bransoletka Pandora i sukienka versace
Louis-zestaw, zamiast tamtych butów nike roshe run czarne
Liam i Zayn-laptop Macbook Air 13
Ariana-Iphone 5s, miała 5 jakby co ;). Wszystkim podziękowałam za bardzo drogie prezenty. Wszyscy usiedliśmy do stołu zajadaliśmy się pysznościami, po prostu było jak na urodzinach. Pod koniec imprezy Nialler podarował mi prezent od siebie i kazał otworzyć w samochodzie. Pożegnaliśmy się i ruszyliśmy w stronę czarnego pojazdu. Otworzyłam małe pudełeczko, prezentem od Nialla okazały się być klucze do domu.
Chłopak zjechał na pobocze i spytał- Selena, zamieszkasz ze mną?- Spytał
-Nialler...
-Jeśli nie chcesz zrozumiem...
-Oczywiście że chce!- Wbiłam się w jego słodkie malinowe wargi.
-To jedziemy do nowego domu ? - Spytał cały w skowronkach
-Jasne- uśmiechnęłam się szeroko.
Dojechaliśmy na miejsce, dom był prześliczny.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam że 1 część jest taka krótka i ogólnie że nie wstawiłam rozdziału przez tak długi czas. Najprawdopodobniej będą 3 części :). Jest godzina 23:18 i po prostu padam przed laptopem, także jeszcze raz przepraszam.. :*
Lots of love <3